Altruizm nie istnieje, czyli 13 powodów dla których pomagamy
Czas życia w izolacji spowodowanej pandemią koronawirusa zapoczątkował istny wysyp gryp…tfu grup (!), ofert i szumnych akcji pomocowych w social mediach.
Stwierdzenie, że warto pomagać będzie truizmem. Wg mnie warto wspierać innych, jednak daleka jestem od stawiania na piedestale osób niosących “bezinteresowną pomoc”. Szanuję tę postawę i doceniam włożoną w pomaganie pracę jednak uważam, że altruizm nie istnieje.
Po prostu. To koncept logicznie sprzeczny, a pomoc bezinteresowna zawsze jest podszyta motywacją egoistyczną.
W tym krótkim artykule, zainspirowanym pandemicznym pospolitym ruszeniem Polaków do wspierania innych – postaram się udowodnić dlaczego altruizm tak naprawdę nie istnieje i przedstawię 13 konkretnych powodów dla których pomagamy innym.
Czym jest altruizm?
Zdefiniowany przez Auguste Comte’a altruizm to postępowanie, mające na celu niesienie pomocy innym, charakteryzujące się bezinteresowną gotowością do poświęceń.
Jak mówi niezawodna Wikipedia: “Altruizm to zachowanie polegające na działaniu na korzyść innych. (…), przeciwstawne zachowaniu egoistycznemu”.
Wskazany element bezinteresowności leżący u podstaw definicji altruizmu uważam za koncepcyjny i logiczny błąd.
Dlaczego zatem altruizm nie istnieje?
Altruizm nie istnieje, gdyż w mojej ocenie każda pomoc jest metodą na zaspokojenie własnych, indywidualnych potrzeb lub stanowi sposób na uniknięcie przykrych emocji.
Altruizm nie jest zatem przeciwieństwem egoizmu, a stanowi jego specyficzną odmianę.
Warto zauważyć, że “bezinteresowna” pomoc udzielana potrzebującym jest nierzadko na równi potrzebna osobom, które to wsparcie okazują. Zaobserwowałam to mocno na tak popularnych ostatnio grupach “Widzialna ręka”, gdzie liczba osób oferujących wsparcie znacznie przekracza liczbę osób potrzebujących. I nic dziwnego, że tak jest – pomaganie czyni cuda i robi dużo dobrego. Po obu stronach.
Konkretne korzyści wynikające z pomagania podzieliłabym na zyski zewnętrzne (materialne) i wewnętrzne (emocjonalne). Warto zauważyć, że najczęściej za każdym zyskiem zewnętrznym podąża jakaś korzyść wewnętrzna, z kolei zyski wewnętrzne łączą się z zewnętrznymi rzadziej.
Altruizm nie istnieje: 13 powodów dla których pomagamy innym
Korzyści zewnętrzne:
1. Wizerunek, brand, PR
W tej grupie mamy zarządy chwalące się fundacjami dla małych Lilianek, firmy przekazujące Xzł na walkę z koronawirusem (zdobywające dzięki temu uwagę w mediach na którą standardowymi reklamami musiałyby wydać tyle samo, albo i więcej) i wszelkie działania budujące brand firmy, lub markę osobistą pana prezesa.
W tym przypadku im bardziej bezinteresowna jest pomoc, tym głośniej jest o niej w mediach.
Waluta: skrzydlate statuetki, plotki i notki prasowe, PR-owy współczynnik AVE, brawa na firmowej wigilii.
2. Fejm na wallu
W tej kategorii są altruiści, którzy za pomoc są wynagradzani w FBR – Facebook Reactions. Opisują oni swoje bezinteresowne poświęcenia, apelują żarliwie o pomoc dla Brajanka i oburzają się na nieczułość innych – w zamian odbierając mikropłatności w postaci serduszek, lajków i podobnego krypto-shitu.
Waluta: emoji
3. Niepisany dług wdzięczności
“OK, ja Ci pomogę i nie wezmę nic w zamian (ale za pół roku się zgłoszę po pomoc z Twojej strony)” – to typowe stwierdzenie w kręgach ludzi wpływowych i majętnych, dla których systematyczne budowanie długów wdzięczności stanowi jedną z kluczowych kompetencji zawodowych. Taką hojną, bezinteresowną pomoc widać wśród polityków, prawników, lekarzy i oczywiście w korporacjach (co można zaliczyć do obszaru: polityka).
Waluta: usługa barterowa (na zeszyt)
4. Extra punkty w rekrutacji do szkół i uczelni wyższych
Topowe światowe uczelnie takie jak Harvard, czy Yale naliczają kandydatom extra punkty za uczestnictwo w projektach dobroczynnych i pracę w wolontariatach. Punkty za wolontariat są też przyznawane w Polsce, m.in. w procesie rekrutacji do szkół ponadpodstawowych.
Waluta: punkty
5. Extra punkty w rekrutacji do nieba
Pomoc innym ze względu na wyznawane wartości religijne również nie jest bezinteresowna, bo tu zyskiem jest możliwość przypodobania się Bogu, życie w zgodzie z zasadami kościoła (uniknięcie grzechu) oraz zestaw miłych doznań takich jak radość, zadowolenie czy pochwała księdza i wspólne tańce z członkami wspólnoty. #chrześcijanintańczy
W tym miejscu warto też przywołać temat męczeństwa, funkcjonującego od wieków w religiach abrahamicznych. W chrześcijaństwie i judaizmie męczennicy cierpieli, lub ginęli w imię wiary i przekonań, w islamie za męczeństwo uważa się śmierć poniesioną w walce z niewiernymi. W nagrodę za swoje poświęcenia męczennicy zyskiwali gwarancję życia wiecznego… czysta bezinteresowność, prawda?
Waluta: voucher na pobyt w niebie
6. Sposób na awans i karierę
Angażując się w różne firmowe inicjatywy i wolontariaty można zbudować bardzo cenne relacje z Zarządem, HR-em i Managementem. Planujesz awans? To biegusiem – organizuj “bezinteresownie” Bieg Firmowy, pakuj Szlachetne Paczki i dmuchaj balony na międzyfirmowe taneczne maratony!
Ten ostatni przykład, którego byłam świadkiem to taki altruizm na Egurrolę – organizujesz imprezę, obtańcowujesz Panią Prezes (trzymaj ramę!) i awans masz w kieszeni!
#TaniecZGwizdami
Waluta: (bez)cenne relacje
Korzyści wewnętrzne:
7. Sposób na radzenie sobie z lękiem
Koronawirus zaburzył nasze poczucie bezpieczeństwa i zmusił do życia w stanie permanentnej niepewności. Towarzysz Lęk towarzyszy nam od rana do nocy podsycając w nas strach o pracę, zdrowie i przyszłość. Pomoc innym stanowi świetny sposób na przepędzenie Towarzysza Lęka, zajęcie myśli i produktywne wykorzystanie czasu, jakiego mamy teraz dużo więcej.
8. Poczucie sensu i bycia potrzebnym
Pomoc innym nadaje życiu nowej jakości, buduje poczucie sensu i wprowadza element dążenia do czegoś ważnego. W końcu bez sensu tak żyć bez sensu, prawda?
9. Sposób na samotność
Dołączenie do wolontariatu, fundacji czy organizacji pomocowej to prosty sposób na poznanie nowych ludzi i poradzenie sobie z poczuciem osamotnienia. Ta opcja będzie rewelacyjna zwłaszcza dla osób nieśmiałych, mających kłopot z nawiązywaniem nowych znajomości w realu.
To co, w dni parzyste – Tinder, w nieparzyste – wolontariat i heja!
10. Poczucie satysfakcji, dumy, radości i wyjątkowości
W tej grupie są wszystkie pozytywne i budujące emocje jakie zyskujemy pomagając. Stanowią one niematerialny, potężny zysk.
W naszej ludzkiej naturze jest to, że dążymy do odczuwania przyjemnych emocji, a pomoc innym automatycznie te uczucia wyzwala.
Oprócz satysfakcji, poczucia wyjątkowości, dumy i radości warto wspomnieć o wzruszeniu, spełnieniu i wzmocnionym poczuciu własnej wartości. Do tego dochodzi jeszcze szacunek, podziw i liczne pochwały ze strony otoczenia. Szaleństwo! Serce rośnie, babcia dumna i kot aż szczeka z radości! Same pozytywy, prawda?
No, prawie… (czyt.pkt 11).
11. Uniknięcie kosztów emocjonalnych
Teraz będzie mniej pozytywnie… Niestety sporo osób pomaga, nie dlatego, że chce, lecz dlatego, że nie umie postawić granic i skonfrontować się z emocjami jakie wygeneruje odmowa.
Znacie kogoś, kto jest dobry, miły, uczynny i nigdy nie odmawia pomocy? Cóż, ten dobroduszny altruista jest bardzo często wściekły, sfrustrowany i czuje się wykorzystywany… Pomaga wbrew sobie i robi to, bo go skręca ze strachu na myśl o odmowie. “Bo ktoś pomyśli, że jestem egoistą”, “nie wypada odmawiać szefowi”, “ciocia się obrazi”…
Łatwiej pojechać i “bezinteresownie” pomóc kumplowi wynieść pralkę o 23 w niedzielę, niż zadbać o siebie i powiedzieć “Nie pomogę Ci, potrzebuję dziś odpocząć.” Postawienie granic powoduje lawinę przykrych emocji takich jak – lęk przed odrzuceniem, obawa o to co ktoś pomyśli i poczucie winy.
Konfrontacja z takimi emocjami wydaje się nie do zniesienia więc… lepiej znieść tę pralkę i mieć to z głowy.
Przyznam, że gdy słyszę wyrazy podziwu kierowane w stronę takiej zajechanej pomaganiem Grażynki i złotego chłopa Sebcia, to myślę sobie, że tu nie ma co chwalić. Dla mnie taka postawa jest totalnym anty-przykładem i wzorem na to jak nie działać.
12. Nauka i zdobycie (bez)cennej wiedzy
Pomoc, np. przy wolontariacie to świetny sposób na nawiązane nowych znajomości i zdobycie praktycznej wiedzy (również zawodowej).
Works for me!
13. Zaimponowanie płci przeciwnej
Pomoc płci przeciwnej to sposób na wyrażenie adoracji, troski, opiekuńczości i zaangażowania, a w przypadku mężczyzn to także świetna metoda na to, by poczuć się męsko! Można pokazać swój spryt, napiąć biceps i zabłysnąć elokwencją.
Kobieta czuje się zaopiekowana, facet spełniony – piękna sprawa!
Czy warto zatem pomagać?
Oczywiście, że tak!
Pomaganie jest wg mnie bardzo wartościowe, buduje relacje, bliskość i stanowi świetny sposób na spełnienie potrzeby samorealizacji.
Pomaganie w czasach zarazy jest szczególnie ważne i przydatne, jednak nie wmawiajmy sobie, że jakaś pomoc jest bezinteresowna – altruizm nie istnieje, a w każdym akcie wsparcia jest zaszyty egoizm i nie ma w tym absolutnie nic złego.
Zachęcam do tego by to po prostu zobaczyć i działać bardziej świadomie.
Zanim zgodzisz się na pomoc, zastanów się dlaczego chcesz to zrobić, co dzięki temu zyskasz, albo jakiej emocji unikniesz? Pamiętaj, że za każdą ludzką akcją jest motywacja – odpowiedź “nie wiem dlaczego to robię, tak mam”, oznacza brak wglądu w siebie i warto tu pogrzebać głębiej… That’s what she said!
No i zanim zostawisz w komentarzu serduszka wychwalając Sebcia za bezinteresowną pomoc, pomyśl, dlaczego on to robi, może tak radzi sobie z lękiem i samotnością, albo szuka sposobu na zabicie wolnego czasu?
I jeśli nadal jesteś pod wrażeniem czyjegoś działania to oczywiście chwal taką osobę, chwal ile wlezie – tyle, że doceniaj jej działanie świadomie, mając na uwadze, że to nie było działanie bezinteresowne i korzyści znajdują się po obu stronach.
Zobacz pozostałe kategorie:
Polecane artykuły:
One Response